wtorek, 8 listopada 2011

Zakupy i małe co nieco;)

Galeria Mokotów była miejscem naszej schadzki :P
A tak na poważnie to postanowiliśmy zrobić zakupy. Jedną z rzeczy była czapka uszatka, która po dziś dzień robi furorę:)
Zmęczeni zakupami i głodni weszliśmy na szybko do Wedla.
Zamówliśmy pitne czekolady i mufinka czekoladowego :]
Wedlowskie czekolady są bardzo dobrej jakości.Nie mam się do czego doczepić.Konsysstencja, smak i ilość były dla mnie bardzo ok.
Mufinek smaczny i duży(szkoda, że nie zrobilismy zdjęcia, może następnym razem się uda)

Jednym z mminusów, które trzeba dać Wedlowi to wątpliwej treści plakaty na ścianach (kobiety w bieliznie i tego typu podobne klimaty).
Nie wiem jak Wy, ale ja zmęczona zakupami, nie za bardzo mam ochotę oglądać ponętnie wyglądającą kobietę, która krzyczy z obrazka "weż mnie tu i teraz", zwłaszcza gdybym była z dziećmi..
Pozatym ok, choć ich ceny do najniższych nie należa.

A tu zdjęcie jak już było po wszystkim;)




Jak Wam sie podoba uszatka? :)


Ciao
T&M

Powrót Tomka z Niemiec i..

Rozłąka z ukochaną osobą nie należy do najprzyjemniejszych. Po tygodniu(no prawie tygodniu:P) nie widzenia się i nie słyszenia, w końcu wrócił:)
Nie musze pisać jak wielka była moja radość ;], ale uwierzcie była ogromna;)
 Wracając do tematu.
Nasze spotkanie(1 od prawie tygodniowego nie widzenia się) uczciliśmy w małej kawiarence na Starówce.
Wszystkim studiującym na CHacie i Akademii Teatralnej(pozdrawiamy studentów ;) ) jest to dobrze znane miejsce.
A mowa oczywiście o kawiarni To lubię.
Bardzo fajne miejsce. Jest tam zazwyczaj dość dużo osób, ale atmosfera miejsca jest bardzo w porządku.
Wszystko co zamówiliśmy było bardzo smaczne.(jak przypomne sobie zastrzeżenia napiszę)
Pasta z ciepłymi bułeczkami bardzo smaczna, ale niestety jak na 3 kajzerki i miseczke pasty, była dość droga.
Czekolada jak dla mnie normalna i jeszcze żadna nie przebiła tej w Czułym barbarzyńcu:].

Spotkaliśmy nawet znajomą (tak Olu o Tobie mowa) co było miłym zaskoczeniem, zważywszy że cały dzień obydwie spędziłyśmy na tej samej konferencji. :)
Świat jest mały:)



Podsumowując
Poleciłabym to miejsce na spotkanie się przy herbacie( duży czajniczek spokojnie starczy na 2 osoby).Jeżeli macie ochotę wydać więcej, to lekką ręka zostawicie tam jeszcze 20-40 zł.
Ciao
T&M
Jak wiecie o której kawiarni mówie, proszę dajcie znać:) i piszcie co o niej sądzicie.

http://www.tolubie.pl

VaBene Ristorante Italiano, czyli piątkowe winobranie:)

Witajcie

Z braku czasu nabierząco nie piszemy, ale dziś nadrabiamy zaległości.;)
   W piątek wybraliśmy się do VaBene. Nigdy tam nie byłam, ale słyszałam i czytałam pozytywne komentarze. Miałam nadzieję, że nie będzie to nadęte miejsce, wypełnione oparami dymu tytoniowego.
I dzięki Bogu takie właśnie nie było:)
Wystrój sali był śliczny. Świeczki, nastrojowa muzyka, kulturalni ludzie i bardzo fajna karta menu.
Zamówliśmy z Tomkiem wino i tiramisu. Bardzo symatyczna kelnerka w kilka chwil przyniosła nasze zamówienie. Jak się pewnie domyślacie, wszystko było bajecznie dobre i jak na taki lokaj w bardzo przystępnej cenie.
Wino czerwone, półwytrawne-rewelacja.Tiramisu, jak dla mnie smaczne, ale próbowałam lepszych.
Podsumowując


Vabenne bardzo przypadło nam do gustu.Świetny klimat, przystępne ceny, miła obsługa i co ważne brak dymu papierosowego:)

A Wy co sądzicie o tym miejscu?:)

http://www.vabene.pl
                                                                            Ciao
                                                                            T&M